OIOM - z czym mi sie to zawsze kojarzylo z miejscem gdzie trafiaja ludzie po wypadkach samochodowych , tak trudno mi zrozumiec ze moja corcia dopiero przyszla na swiat a juz zaliczyla to miejsce . Ide jeszcze troche zgarbiona bo cieciu ale pewnym i szybkim krokiem tak bardzo czekalam na ta chwile a zarazem tak bardzo sie boje, konsekwencji jakie przyniosla ze soba ciezka zamartwica urodzeniowa .
Wchodze na sale i widze moja kruszynke , jest naprawde sliczna i taka wielka , tak naprawde niewiadomo ile wazyla przy porodzie bo nie byla wazona , zostala zwazona dopiero tutaj i miala wtedy 3140g .
Kiedy dotykam malutkiej raczki Julitki i cicho sie z nia witam mam wrazenie ze coreczka cichutko wzycha . Czy poznala moj glos , czy tesknila za mna ?
Pielegniarka pomaga mi przystawic malutka do piersi , pierwsza proba nieudana , ale do trzech razy sztuka ... udaje sie za drugim .
Tak naprawde nigdy w 100 % nie wierzylam , ze nam sie uda , choc bardzo chcialam , choc bardzo do tego darzylam sciagalam pokarm regularnie to jednak nie mialam tej pewnosci ze coreczka bedzie potrafila ssac z piersi .
Julitka jednak ssie idealnie przyssala sie do piersi jak maly laktatorek, wtulila we mnie i po chwili poprostu zasnela cicho wzdychajac tak jakby chciala natrobic ten stracony czas , do tej pory zazdroscilam wszystkim kobietom ktore mialy dzieciatka przy sobie i mogly je karmic od poczatku .
A teraz to wszystko jest bez znaczenia , teraz niewazne co bedzie dalej to damy rade , malutka pokazala jaka jest dzielna , jaka ma w sobie determinacje .
W 8 dobie zycia Julitki zakonczono zywienie pozajelitowe . Zakonczono rowniez antybiotykoterapie z pozytywnym skutkiem .
Poniewaz w trakcie hospitalizacji drgawki nie wystapily mozna bylo odstawic Luminal .
W 15 dobie coreczka zostala wypisana ze szpitala do domu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz