środa, 29 października 2014
zakończenie roku szkolnego
Przygodę z przedszkolem Julita zaczeła 10 miesięcy decyzja to był impuls chociaż po cichu liczyłam , że mała przysłowiowo ,,rozgada się ,, i stanie się bardziej społeczna . Nadzieje można mieć zawsze . . . Rok ogólnie minął nam szybko , co przy kiepskiej frekwencji nie było czymś nadzwyczajnym . Obie żyłyśmy na przyspieszonych obrotach , najbardziej bałam się , że nie pogodzimy rehabilitacji i terapii z przedszkolem ale dawałyśmy radę , ja wprawdzie w niejeden dzień padałam na pyszczek .
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz