14 luty piątek - św. Walenty patron nie tylko zakochanych

Zaczynając dzisiejszego posta powinnam zacząć od krótkiego streszczenia ostatnich dni , w środę prosto z Klimontowa ( a niestety pogoda nie dopisała - nie dość , że padało to jeszcze powiewało chłodem i deszczem ) pojechałyśmy do przedszkola na bal przebierańców . Oczywiście przebranie to była moja spontaniczna twórczość własna pierwotnie miała to być dżasmina ale moja fantazja trochę poległa . Tak więc po tym naszym maratonie w deszczu i podejrzewam szaleństwie na balu w czwartek Julitka rozłożyła się i jak to zwykle bywa na ucho . . . 

Tak więc 14 Julitka leżała sobie w łóżku w pewnym sensie miała dziś swój dzień , bo nie napiszę , że miałyśmy powód do świętowania . Może nawet nie wszyscy wiedzą , że Walenty był nie tylko opiekunem zakochanych ale również chorych na epilepsję , ale dziś niestety ,, nasz ,, opiekun zdecydowanie nawalił , wprawdzie infekcja , gorączka i antybiotyk sprzyjają atakom ale że nawet dziś . 
Takie dni uświadamiają mi , że z padaczką nie da się pogodzić i wcale nie żyję się normalnie . Należę do kilku internetowych grup wsparcia typu Epi i życie które w sumie potwierdzają moje słowa , pokazują , że nasze dzieciaki są dyskryminowane wszędzie poczynając od przedszkoli , szkół idąc przez baseny , bawilandię a kończąc na fryzjerach i dentystach . Czasami czytając historie prawdziwe mam dzieci z padaczką zastanawiam się czy nie cofnęliśmy się kilka wieków wstecz i co niektórzy zapominają że padaczka to choroba mózgu którą leczy się LEKAMI a nie święconą wodą ! Jak nic przypomina mi się wydarzenie z października 2013 pierwsze dni na lekach p/padaczkowych kiedy Julitka miała atak na przystanku autobusowym , już chwilę później bardzo delikatnie zaczepiła mnie kobiecinka w wieku ok 70 lat spytała ,,czy byłam już z tym u księdza bo ona to mnie nie chce straszyć ale czy widziałam , że moje dziecko miało - białe oczy i tak się wygieło jakby duch w nią wszedł ,, .  
Tak więc nasze życie można porównać do czasem do dramatu obyczajowego czasem do kiepskiej komedii .